Gdzie wyrzucić swoje śmieci?

by:

Dom

W ostatnich latach w Polsce odnotowało się znaczący spadek śmieci pozostawianych w miejscach publicznych. Kiedyś był to poważny problem – foliowe opakowania, szklane i plastikowe butelki oraz puszki zaszpecały miejski krajobraz, walając się po chodnikach, ulicach i parkach. Zatrudniane przez samorządy służby nie były w stanie zbierać ich na bieżąco, dlatego zastosowano inne środki.

W pierwszej kolejności znacznie zwiększono liczbę kubłów na śmieci. Kosze parkowe ze stali nie są drogie, a oferują bardzo wygodny sposób na pozbycie się niewielkich śmieci. Niektórzy ludzie, nie mając gdzie schować papierków, po prostu rzucali je bele gdzie. Problem leżał jednak głębiej, społeczeństwo musiało zostać uświadomione, dlaczego takie beztroskie zachowanie może mieć poważne konsekwencje. Dzikie wysypiska przyciągają zwierzęta, które często zatruwają się tworzywami sztucznymi. Te, które dobrze radzą sobie w takich środowiskach, to niemal zawsze szkodniki – szczury, karaluchy. Poza tym, plastik rozkłada się na tyle długo, że może szpecić krajobraz nawet kilku pokoleniom. Szybko zorganizowano kampanie, które promowały wyrzucanie śmieci tam, gdzie ich miejsce, a mianowicie do kubłów i kontenerów.

Dbanie o środowisko – Dobre nawyki

Publiczne kosze parkowe, stalowe pełnią ważną rolę w każdym mieście. Problem zanieczyszczeń nie dotyczy wyłącznie lasów i rzek – obszary zamieszkane przez ludzi należą do najbardziej zaniedbanych. Kubły takie rozmieszczane są na wszystkich przystankach autobusowych, przed sklepami, w parkach i w pobliżu osiedli. Mają one za zadanie umożliwić szybkie wyrzucenie śmieci, bez konieczności szukania kontenera bądź upychania ich po kieszeniach i w torebkach. Wystarczy co pewien czas opróżniać worki, a miasto może cieszyć się w ten sposób znacznie większą higieną i estetyką w przestrzeni publicznej. Oczywiście, zawsze znajdą się rozrabiaki, celowo szpecące swoim odpadami okoliczne chodniki i place, lecz im zaradzić mogą wysokie kary oraz obowiązkowa praca społeczna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *