Medycyna rozwija się niesamowicie szybko. Z dnia na dzień dostajemy informacje dotyczące nowinek w tej dziedzinie. Każdy zainteresowany zdrowiem i długim życiem czeka na wynalezienie „lekarstwa na wszystko”. Kiedyś chorzy nie nie mieli tyłu możliwości leczenia co dziś, ale i tak niektórzy nie chcą się leczyć. A co z najmłodszymi, dopiero co narodzonymi dziećmi?
Noworodek w pewnym sensie może zabezpieczyć swoją przyszłość, mianowicie, jeśli rodzice zgodzą się pobrać komórki macierzyste poprzez krew pępowinową. Po pobraniu, krew pępowinowa jest przechowywana w banku krwi – w Polsce zajmują się tym przynajmniej trzy firmy. Dobrze, ale jak się do tego zabrać? Przede wszystkim powinniśmy zgłosić się do jednego z banków z informacją, że chcemy pobrać od naszego dziecka komórki macierzyste. W przeciągu kilku dni skontaktuje się z nimi przedstawiciel i umówi na termin wizyty. Podczas wizyty, która może odbyć się w naszym mieszkaniu, przedstawi ofertę oraz omówi, w jaki sposób jest pobierana krew pępowinowa. Po spisaniu umowy dostaniemy pakiet pobraniowy, który otworzyć może dopiero lekarz, który będzie odbierał poród.
Krew (krewpepowinowa.pl) można pobrać podczas porodu siłami natury lub poprzez cesarskie cięcie. Pobrana krew pępowinowa podczas porodu przewożona jest do laboratorium, w którym zostanie przebadana pod kątem żywotności komórek macierzystych i chorób. Komórki macierzyste są certyfikowane, a taki certyfikat powinien przyjść do nas drogą pocztową. Opłaty dotyczące przechowywania komórek ponoszone są raz w roku i oscylują w granicach do tysiąca złotych.
Czy warto? Jak najbardziej. Już na dzień dzisiejszy potwierdzone są badania, iż dzięki komórkom macierzystym możemy odbudować zniszczoną tkankę, chrząstkę, jest skuteczna w walce w białaczką oraz innymi nowotworami. A to dopiero początek długiej listy.