Czy pamiętasz czasy młodości, kiedy to każdą wolną chwilę spędzało się na świeżym powietrzu? Jakie wówczas gry i zabawy były modne? Przede wszystkim piłka nożna (inaczej „gała” tudzież „bala”), guma, skakanka oraz klasy. Oprócz tego nieodzownym elementem każdego grupowego spotkania była zabawa w zbijanego lub w podchody.
Ach… Jakie to były piękne czasy… Na szczęście, dziś mamy jeszcze miłośników takich zabaw i dzięki nim powstała gra o podobnym znaczeniu jak w przypadku podchodów – mianowicie pokój zagadek.
Brzmi interesująco? Uwierz – jest!
Na czym polega ta zabawa? Otóż jest to swego rodzaju labirynt, z którego gracze muszą się wydostać w określonym czasie (np. 60 minut). Na samym początku, osoba prowadząca wprowadza grupkę ochotników do pokoju, który wyglądem nie różni się niczym od zwykłych, normalnych pokoi. Znajdują się w nim różne rzeczy użytku codziennego, jak na przykład łóżko, biurko, telewizor, komoda, dywan, obraz itp. Zadaniem graczy będzie wydostanie się z tego pomieszczenia, ponieważ zostaną oni w nim zamknięci.
Uważacie, że to nic trudnego? Że przecież wystarczy otworzyć drzwi? O nie! To nie takie proste! By móc otworzyć drzwi – a tym samym wygrać grę – należy wytężyć wszystkie zmysły… Przede wszystkim wzrok, słuch… Należy umieć działać w grupie, słuchać się nawzajem i logicznie myśleć. Nie obejdzie się także bez strategicznego działania i umiejętności łączenia ze sobą faktów. Dlaczego? Powód jest prosty – by wydostać się z pokoju trzeba szukać wskazówek, które doprowadzą nas do wyjścia. Jednak wszystko jest tak skonstruowane, że tylko nielicznym osobom udaje się wyjść z tej gry z honorem i dumą.
Zainteresowany? Zaskoczony? A może uważasz, że dużo jest w tym nieprawdy? Spróbuj i przekonaj się sam! Wpisz w Google na przykład „lost room Kraków” i znajdź odpowiednią stronę WWW.